Wydarzenia na Kapitolu w USA niewątpliwie zapiszą się w historii tego kraju jako jedne z najbardziej niepokojących. Portale społecznościowe i media relacjonowały, jak dziesiątki protestujących osób wdarły się do jednego z najważniejszych budynków rządowych. Według głosów ekspertów zajścia są efektem dekad liberalnej polityki i kapitalizmu, ale niewątpliwie dużą rolę w eskalacji wydarzeń, mógł ponownie odegrać internet. Warto się zastanowić, jak duży wpływ na wydarzenia w świecie rzeczywistym mają internet i portale społecznościowe.
Użytkownicy portali społecznościowych zawsze powinni przestrzegać regulaminu serwisu. Akceptuje się go przeważnie zaraz przy zakładaniu konta. Właśnie to na swój regulamin powołuje się Twitter, blokując niedawne tweety prezydenta USA:
Jest to pierwszy raz, gdzie Twitter tak stanowczo reaguje w przypadku wpisu osoby publicznej. Do tej pory portal reagował dodając specjalne notki do poszczególnych tweetów, na przykład dotyczących wyborów w USA. Jak podaje portal Spider’s Web, konto Donalda Trumpa zostało również zablokowane na 12 godzin. Jest to również pierwszy raz, gdy Twitter wydał swoje oświadczenie na oficjalnym profilu:
Tłumaczenie: "Jako rezultat bezprecedensowej i trwającej gwałtownej sytuacji w mieście Waszyngton, usunęliśmy trzy tweety @realDonaldTrump, które zostały opublikowane dziś, z powodu wielokrotnego i poważnego naruszenia naszej Polityki."
Warto pamiętać, że portale społecznościowe to narzędzia do zarabiania pieniędzy, produkty korporacji. Ich reakcje są często podyktowane dobrem firmy, jej zyskami i PRem. Politycy i influencerzy niestety często podają na swoich profilach fałszywe informacje bo wiedzą, że mają tam dużą grupę odbiorców, która ich wysłucha. Niekiedy - tak jak we wspomnianym przypadku - mogą one prowadzić do eskalacji konfliktu. Pojawia się tu jednak również kwestia wolności słowa. Z pewnością wiele osób może być niezadowolonych, gdy ich publikacje są usuwane. Warto jednak zauważyć, że tak naprawdę to pierwsze tak znaczące kroki portali w restrykcji publikacji osoby publicznej, które mogły się pojawić za późno. O czym jednak powinniśmy pamiętać, korzystając z mediów społecznościowych profesjonalnie?
Portale takie jak Twitter czy Facebook są codziennością dla wielu specjalistów od marketingu na świecie. Bezpośredni kontakt z klientami jak i łatwość docierania do nowych odbiorców daje wymierne korzyści sprzedażowe. Na przykład tworząc reklamy, social media specialist musi pamiętać o rygorystycznym regulaminie serwisu, na którym się będzie promował. Niespełnienie go może spowodować niemożność ukończenia reklamy, a w skrajnych przypadkach zablokowanie konta. Jest to zrozumiałe - w tym wypadku marketer korzysta z płatnego serwisu, usługi innej firmy, dlatego też powinien się do niej dostosować.
Czy zawsze sprawdzacie regulamin serwisu, zanim zaczniecie z niego korzystać? Chciałbyś spróbować swoich sił w marketingu? Zobacz nasze aktualne oferty pracy.
Źródła:
Spider's Web - Skończyli z Trumpem. Został zbanowany na Facebooku i... długo by wymieniać
BBC - Twitter tags Trump tweet with fact-checking warning